czwartek, 1 sierpnia 2013

PIH !

Dziś, nie jestem święty lubię pić. Nie jestem piękny chciałbyś jak ja żyć(...) Nie jestem normalny nie jestem szalony. Plastikowe cycki nie chcę takiej żony"

"Poznasz głupców, mających łzy mądrości.."










"Możesz trzymać mnie za słowo Ty skurwy ty synu"


















"Nadal krzywdzę ludzi gdy ludzie mnie krzywdzą, daleką drogę mam jakie to ma znaczenie? Że w moich butach stopy kaleczą kamienie.."















"Jestem głosem w ciemności, pomogły ci słowa? Dla mnie to dzieciak największa nagroda!"











"Ja mam swój zamknięty świat z własnym Olimpem, ty masz zakłamaną twarz w stylu - z deszczu pod rynnę."













"Charakter niespokojny, niepokorny, trudny.. Powiedziała "spróbujmy", dostała nieprzespane noce, trzeźwe rozmowy, wyrwała z rąk 40%.."













"Co mam powiedzieć? naprawdę nie wiem; poza tym, że byłeś moim przyjacielem."















"Nie na tą stronę spadła życia moneta Na końcu podróży nikt na mnie nie czeka."


















"Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą, nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo."















"Co by się nie działo, masz zawsze wsparcie PIH'a.."





















"Masz we mnie przyjaciela.."
















"Miasto z gruntu zdradliwe, mordy bez zasad.."















"Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią!Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią."














Iść za tym, co większość? Ja pierdolę przeciętność!"















Ty decydujesz o czynach, nigdy czyny o tobie. Godzinami ćwiczysz pchnięcie w serce nożem..














Jesteś ikoną, droga na szczyt bywa smutna. Dziś noszą cię na rękach, jutro płonie twoja kukła.














Nie módl się za mnie. Módl się za moich wrogów, ziomuś.














Potrafisz oddychać, ale nie potrafisz żyć





'















Niech osiądzie kurz, nie za twoje zdrowie. Zabiłem cię w sercu, ale olałem żałobę..
















W ciemności chcę wydrapać światło, o tym marzę. Chcę przestać być pękniętym zwierciadłem twoich marzeń..



















Ciężki charatker? wiem, mam z natury, ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury..















Za wszystkie nasze dnii, a każde z nich nie deja vu. A same vu.













Ja sam na sam ze sobą i mój chory imperatyw. Rytm przypływu i odpływu ciszy i nie ciszy...
















Szukasz na mnie paragrafu? Mogę ci pomóc.Swoimi ustami postaw SNS do pionu.Nie jesteś StoPro! Gdy podchodzisz z rana do lustra-patrzysz sobie w oczy, wiesz że żona ci się puszcza."



















Zasznurowane usta tam kończy się sen. Życie więźnia zgniata zaciśnięta pięść.


















Tylko gwiazdy znają los człowieka. Wysoko z nieba wiem, że ktoś tam patrzy.
















Chlopaczyny ktorych nie licze a na ktorych licze..











Przynosze dramat, jestem jak bol ktory nie mija. We wrogow wbijam, pies im morde lizał.













Ty beze mnie marzniesz ja bez Ciebie nie istnieje.










Seks, polityka, rap i pieniądze.














Wczoraj mnie kochałaś, dziś mnie znienawidzisz.















Nie pasuje do twojego świata, nie mogę być już tu

















Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią,
Nieśmiertelne dusze, przez każdą burzę,
Aż ziemia się zatrzyma, ani chwili krócej,
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka.












Nic nie jest pewne, tym bardziej tutaj wierz mi
Gdzie jest dyrygent tej pieprz*nej orkiestry.












Mgła już opadła, wszyscy zawiedli
Rozczarowanie to chleb powszedni
Nie są możliwe już happy end'y
Wszystko jest jasne, pierd*l to, biegnij.












Gdybym miał pistolet dawno strzeliłbym już sobie w głowę.










Fałszywe mordy, które były ze mną
Dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą
Kto jest kto, kto szczery, kto hipokryta
Komu każde słowo jak piasek w zębach zgrzyta.









Uciekasz, bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały
Modlisz się w duchu by anioły Cię złapały.









Znów zabijasz swego Boga, kryzys wiary
Są rzeczy nad którymi nie mamy władzy.













Ludzie się karmią tym co Ci nie wyszło
I smucą tym co Ci się udało
Zauważyłeś?
Te twarze na które już nie możesz patrzeć
Zawinąłbyś się od tego gdzieś daleko
Przynajmniej na chwilę, ale to jest życie
Nie zerwiesz się, nie na długo
Musisz inaczej szukać przed tym syfem schronienia.













Zaciśnij zęby, sam niczego nie zmienisz
Uśmiechnij się, ręce schowaj do kieszeni
Ludzie zawsze widzą to co chcą widzieć.












Pierwszy kamień,ciągnie za sobą lawinę.











Chociaż nadal noc, do góry głowa,
Wiem gorzkiej prawdy nie rozcieńczą słodkie słowa.









Możesz być dziś nikim,dla całego świata,
Pamiętaj dla niewielu jesteś całym światem.
Usta ludzi układają się w krzywiznę kłamstwa,
To prawda lecz nigdy nie mów - życie ch*ja warte.
O kilka łez ubożsi liczymy na cud,
Za sterylnym parawanem czeka nas brud.















Złe rzeczy przytrafiają się dobrym ludziom.















Sami siebie pokonujemy przez nokaut.













Wątpliwości odłóż na najwyższa półkę.










Uciec od tego i nie wrócić
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy
Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
Naszych problemów nie rozwiąże już telefon
Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią
Chociaż nie jestem winny, tępy ból, zapijmy...
Tak bardzo czuję się bezsilny...











Do końca tańczysz, chociaż to smutny bal
Dla niektórych karnawał, dla Ciebie nawał kar












Życie to marny żart, krzyczałeś "cheese",
Śmiałeś się, chociaż pętla na szyi spijała łzy













Każdy z nas z niepewnym jutrem.










Jestem jak nitro, Ty to gliceryna.











W dzisiejszych czasach tylko to jest siłą,
Spijam słowa z Twoich ust - bezwarunkowa miłość












Nie sztuką tu się zgubić i mieć mniej niż nic
Największym zwycięstwem tu jest godnie żyć











W tym jest prawda, gdy patrzę na niektórych gości,
widzę brak szczegółów i odcienie szarości

















popatrz na moje ręce nie mam nic do ukrycia











ponosisz klęske kiedy nie masz z kim dzielić sie szcześciem











Nawet gdy stoisz na straconej pozycji
Odszukaj w sobie okruchy ambicji
Los to nie żarty los bywa twardy
Nie spuszczaj karty bądŹ wytrwały
Pamiętaj nikt nie jest doskonały...









Kto się wywyższa - zostanie poniżony







Nie jestem z tych co dzwonią do siebie tylko w potrzebie











Jeszcze raz mnie obrazisz, odetnę cię od słońca
Gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach









Ty w swoim DNA nosisz jakiś skurwiały gen








To moje życie
takim je pozostaw,
 nie osądzaj bez podstaw
nienawiść na bok odstaw.!









O czym mam mówić , o zwycięstwie?
Ponosisz klęskę kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem






 Niekomercyjność też ma wartość komercyjną