wtorek, 22 stycznia 2013

rap cytaty





pompuj-rap.jpg










Choć krył łzy, pisał wciąż do niej listy z więzienia,
że dla takich jak my nasz dom jest tam, gdzie nas nie ma.












Chciałabym móc wrócić tam, spróbować wykorzystać jedną z wielu szans
zrobić kilka kroków w tył, i złapać najlepszą z wszystkich chwil. 












Tak samo inni, chociaż inaczej tacy sami.










Dobrze wiem kim jestem, wiem co robię i co trzeba
Umiem się zachować, umiem tez zajebać.












Wiem co to miłość i widziałem jak upada.











Dno ma to do siebie, tak między nami, że
tańczymy wszyscy, a upadamy sami.












Jak najciszej, mów do mnie jak najciszej 
słyszę wszystko, każdy szczegół, szum twojego krwiobiegu. 












Spójrz w serce, choć wiem, że nie zechcesz tam patrzeć.











Ten, który tu nie gra, nie wygrywa,
jeden zapierdala, drugi odpoczywa.











To nie przez chujową dykcje wielu mnie nie rozumie,
mam swoje zdanie czasem tylko słów mi brakuje.











Raz jest git krótko mówiąc a nieraz się pierdoli
Życie zmienia więc musisz działać by się zadowolić.










Moje zdrowie powinno być okiem w głowie, 
jest chujowe i sam niewiele z tym robię.









Życie nas uczy tych prawd różnorodnych
Ten kto żyje nadzieją, ten umiera głodny.










Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo
wszystko się wali, prócz tej ściany przede mną.











Połowa pewna o siebie osiąga gówno, 
ja wolę odpalić skręta i siedzieć aż przyjdzie jutro.












Włączał muzykę ona dawała mu smutek,
którego tak potrzebował gdy siadał z ołówkiem. 














I są dni kiedy wszystko mnie wkurwia wokół
To i tak idę do przodu wciąż nie zwalniając kroku.










Czasem myślę gdzie jest kres tej ludzkiej głupoty,
budować coś na czyjejś niewiedzy, zajebisty motyw.










Co mi się marzy? Pewnie to co i reszcie
By obudzić się nad ranem, by to wszystko było we śnie












Powiem tak: Nie ma w życiu skrótów do nieba,
Jak widzę Twoją mordę nie mam wyrzutów sumienia.











Rodzina, przyjaciele, ziomki to jest dla mnie ważne,
To z nimi tamte chwile, dzięki nim jest mi tu raźniej,
To do nich mam sentyment, dzięki nim dycha nie parter,
Naprawdę jestem wdzięczny, szczerze dziękuje za wsparcie,
Gdy nie zapomnę Was, będę pamiętał na zawsze.













Rany co nigdy się nie goją,na duszy blizny bolą.












Niczego nie żałuję kiedy patrzę wstecz, nic bym nie zmieniła,
Gdybym wiedziała wtedy to co teraz wiem, nic bym nie zmieniła. 










Życie jest dziwką, a śmierć jest jej siostrą.











Czasem tak myślę, że zanim umrę strzele w łeb tej kurwie i wpakuje w trumnę .









O wielkości człowieka świadczy ilość jego wrogów.









Mamy serca by kochać, uczucia by móc je ranić.








To ja, zwykły szary człowiek, który w świecie wartości jakoś radzi sobie i
nie potrzebuje wiele żeby szczęściem tryskać,
to jest przyjaźń, miłość, zdrowie, pełna miska.











Ty możesz wziąć wszystko, ale zostaw mi sens.












Życie tak się układa jak pozwala mu fart
Tyle ile masz, tyle jesteś wart...









Strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi
Kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi.









Chuj w mój ból, niech skona,
bo zatrzymałem czas i moją twarz
w Twoich dłoniach.









Są sprawy których nie zapijesz wódką, 
nauczyłem się żegnać, łatwiej mówi się trudno.









A kumple poszli w pizdu, jesteśmy sami
Zastanów się, kogo nazywamy kumplami.









Pseudo przyjaciele? Mijają szybciej niż dni.









Ty możesz wziąć wszystko, ale zostaw mi sens.









Nie dla takiego rapu w życiu zawaliłem wszystko.










Ja idę gdzieś i płaczę, mogę płakać, bo nie widać moich łez,
dziś mam mało sił, zbyt mało żeby dzisiaj gonić sens.







Życie tak się układa jak pozwala mu fart
Tyle ile masz, tyle jesteś wart...







"Dorośli" - mówią mi "dorośnij",
wielcy kreatorzy szarej prozy codzienności.








Prawda zwykłych ludzi sprawia że mur może runąć.










Psychika żegna się, szał rozrywa sens,
padam z oczu płynie krew zamiast łez.







Jest w nas taka wstęga, silniejsza niż czyjeś słowo 
To samotność, w duszy jesteś nią, ona jest tobą.










Nie mów, że świat daje równe szanse
Nie mów żebym uczył się żyć z dystansem.










Dobry chciał uciec od presji której nie mógł sprostać,
mieli jedno czego los nie mógł im odebrać,
grali fair a tak grając Bóg nie pozwolił im przegrać...









Chciał odrobiny szczęścia by ukoić swój ból.










Trzeba myśleć i być skurwielem bo nikt się nie przejmie
Twoim losem, zwłaszcza jelenie w kościele czy w sejmie. 











Chcesz, to ci opowiem o tym jak upada człowiek
i jak zabijają go, w żalu i w gniewie.



7 komentarzy: